
czwartek, 14 stycznia 2016
Od jutra wszystko się zmieni! :)
Nie było mnie tu już kilka długich dni, miałam tu już nie wracać, no ale cóż jestem! Chciałam wam powiedzieć, jak życie jest piękne, a jednocześnie jak bardzo kruche. Problem w tym, że straciłam to coś tę cząstkę w sercu, która pomagała mi zachować stabilność emocjonalną i z podniesioną głową wychodzić z trudnych sytuacji. W ciągu ostatnich kilku dni nie czułam się spełniona, nie czułam się szczęśliwa nawet przez ułamek sekundy, nie miałam siły udawać sympatii do innych ludzi, więc stałam się oziębłym robotem bez serca. Teraz już sama nie wiem, kim jestem czy wróciłam do stanu poprzedniego, czy moje serce już na zawsze przybrało postać lodowej bryły niezdolnej do okazywania emocji. Jestem dziś trochę zagubiona, ale staram się odnaleźć tę cząstkę siebie, która jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, która wciąż walczy o szczęście. Pozostanę przy marzeniach, które mimo wszystko gdzieś tam w głębi pośród tego bałaganu istnieją! Pora je odszukać, już czas, abym odnalazła brakujący fragment układanki, który będzie podstawą do budowania nowego życia, do tworzenia nowej historii. Zamykam tamten rozdział życia, już do niego nie wracam, zaczynam od zera i stworze świat, w którym będę odczuwała bezgraniczną radość, świat, w którym będę sobą, a nie marionetką stworzoną przez otaczających mnie ludzi. Już ponad tydzień minął od Nowego Roku, ale nigdy nie jest za późno na nowy początek, przecież w każdej chwili można budować coś, o czym zawsze marzyliśmy, nikt nie powiedział, że postanowienie noworoczne musi być wypowiedziane i rozpoczęte w chwili rozpoczynającej kolejny etap w obiegu ziemi wokół słońca! Nigdy nie jest za późno na budowanie nowej przyszłości, na realizacje swoich marzeń! Przyznaje- dzisiaj zawaliłam, ale jutro wstaje z łóżka i nie poddam się, zrobię to, o czym marzę każdego dnia! Od jutra moje marzenia będą coraz bliżej spełnienia, jutro zrobię pierwszy krok, a pojutrze kolejny i tak do końca życia będę starać się wytrwać w dążeniu do spełnienia swoich sekretnych marzeń. Sekretnych-bo nikt się nie domyśla co tak naprawdę jest dla mnie w życiu priorytetem :)

środa, 6 stycznia 2016
Uwolniłam się od ciebie !
Cisza, tak, perfekcyjna, wspaniała, idealna, doskonale przejrzysta to o niej marzyłam! Nie ma cię, jestem bezpieczna, czuje ulgę, serce nie przyśpiesza na twój widok, nie bije tak intensywnie, tak zabójczo szybko, jak wtedy, gdy po raz pierwszy mnie uderzyłeś. Nie ma cię, już mnie nie znajdziesz, nie skrzywdzisz, nie pozwolę ci na kolejny krok, nie zrobisz już tego, rozumiesz?! To jest koniec, wierzchołek góry, po której kazałeś mi iść, jest na wyciągnięcie ręki. Zbliżam się, jestem coraz bliżej, natłok myśli w głowie jak za pomocą magicznej różdżki zniknął! Jestem tylko ja i jedno marzenie! Świat nagle stał się tak idealny, tak wspaniały, zamilkł na chwilę po to bym, mogła nacieszyć się tą chwilą Ostatni krok, przemarzniętą dłonią ocieram pożegnalną łzę, zamykam oczy i już za kilka chwil poczuję się wolna. Ostatni raz napełniam płuca, by wykrzyczeć światu głośne ' spierdalaj'. Jestem gotowa, nie odczuwam strachu, nie boję się, ekscytacja o nadchodzącej uldze jest silniejsza, pozwala przełamać granice, które dotychczas były nie do złamania. Minął ułamek sekundy, powiew wiatru ociera moje ciało, leczy rany, przez które jeszcze wczoraj cierpiałam. Ta cudowna muzyka, głos natury, która śpiewa pożegnalną melodie tylko dla mnie, te niewinne młodziutkie sikorki przy moim ciele, zupełnie niczego nieświadome. Odruchowo starają się mnie pocieszyć-za późno! Mój czas minął.
wtorek, 5 stycznia 2016
Szczęście to chwilowa iluzja !
Zraniona dusza, złamane serce, zapłakane oczy, zimne, zmarznięte dłonie, smutek na twarzy i te ciągłe, nieustanne myśli w głowie bez końca krążą. Nie słyszę bicia serca, nie czuję na skórze miejsca idealnie równego. Szukam przemarzniętą dłonią fragmentu ciała, w którym się nie zraniłam, mijają sekundy, minuty, godziny, a ja wciąż w tym samym miejscu poszukuje idealnie gładkiej powierzchni. Nie odczuwam zimna, wiatr delikatnie ociera moją twarz, łzy zamarzają na policzkach, nie czuje twarzy,nic nie czuje! Nie jestem w stanie płakać-umieram! Zamarzło moje serce, przestało bić i życia dobiegł kres, nie znalazłam miejsca, w którym skóra gładka jest! Świerze rany, blizny, siniaki to po nich poznasz mnie, w nich zapisana historia moja jest.
BEZTALENCIE :(

KINGA- bulimia, wymagający rodzice, myśli o śmierci- to dopiero początek, jej życie to prawdziwe piekło!
Kochamy Tumblrze dziękuje ci, że istniejesz! Gdyby nie ta strona internetowa nie wiedziałabym o istnieniu kolejnej bohaterki o której będzie ten post. Jej historia mnie wzruszyła, przyznaje się - ryczałam kilka minut i nie potrafię się opanować do chwili obecnej. Chusteczki latają po pokoju i wciąż łzy napływają do oczu na myśl o tak niezwykłej dziewczynie, której życie jest prawdziwym piekłem! Myślałam, że to ja mam problemy, lecz po przeczytaniu jej wiadomości moje zmartwienia to zupełnie nic nie znaczące błahostki. Jej życie porządnie dało w kość, nie oszczędzało jej bólu i cierpienia, ona przeżywa prawdziwe piekło, które trwa nie od dziś i nie zapowiada się na to, jeszcze żeby szybo się to zmieniło. Bardzo chciałabym jej pomóc, bo przeżywałam kiedyś może nie identyczną, lecz bardzo podobną sytuację i do dnia dzisiejszego odczuwam jej tragiczne skutki. Bulimia to nie jakaś tam przeciętna choroba jak katar, który trwa kilka dni i mija bez leczenia! Ona jest jak ten pasożyt na roślinie, który niszczy powoli, ale nie omija niczego, niszczy wszystko na swojej drodze.To poważna dolegliwość, której nie należy lekceważyć , trudno z niej wyjść, ale nie trzeba się poddawać ! Aniołku ja wieżę w ciebie jesteś silną kobietą, przeżyłaś ciężkie chwilę w życiu, ale dzięki nim jesteś silniejsza! Nie poddawaj się, proszę! Obiecaj mi, że tego nie zrobisz, że będę miała ten zaszczyt, żeby zobaczyć cię w przyszłości jako zdrową piękną kobietę, bo wiem, że uda ci się pokonać tę chorobę. Ty możesz w siebie nie wierzyć, ale chcę cię uświadomić, że są takie osoby jak ja co wierzą w ciebie i zawsze przy tobie są całym serduszkiem. Nie przejmuj się rodzicami, skoro nie potrafią docenić skarbu jaki rośnie pod ich dachem, nie staraj się zadowalać ich na siłę- nie warto! Im zawsze będzie mało, zawsze będziesz niewystarczająco dobra, zawsze stopnie będą za słabe- szkoda twoich nerwów! Jesteś zdolną dziewczyną i masz znakomitą średnią , wiele osób o takiej marzy, ja również! Nie poddawaj się, szukaj pozytywów sytuacji w, której się znalazłaś. Wiem, że czytając poprzednie zdanie myślisz sobie ' gówno wiesz, moje życie to totalne dno, skazane na porażkę ' Mam tak samo, wiem co czujesz, wiem jak to jest znaleźć się w sytuacji, która pozornie nie ma wyjścia. Napisałam pozornie, bo pozory często mylą, tak samo jest w przypadku ciebie, nie potrafisz dostrzec wyjścia, widzisz tylko ciemność, tniesz się, bo to ci pomaga, głodzisz, bo nie akceptujesz swojego ciała, robisz wiele rzeczy aby przestać myśleć,chcesz odreagować, kochasz widok krwi, wiem jakie to cudowne uczucie gdy krew spływa ci po ręku, z czasem pojawia się coraz więcej cięć, z dnia na dzień rany są głębsze tak jak twój smutek. Chcesz ujrzeć tą czysto czerwoną barwę, bo wciąż wierzysz, że ona tam gdzieś głęboko w żyłach jeszcze płynie, chcesz pozbyć się tej brudnej krwi, która wydaje ci się zakażona. Twierdzisz, że w krwi jest ukryty ten twój cały ból, że ona jest sprawczynią twojego złego samopoczucia, nie chcesz jej nieć już w sobie, codziennie się tniesz i uwalniasz od niej ale ciągle ci mało i wpadasz w taką pętle, która nie ma końca! Ona sama z siebie nie zniknie, a o pomoc najbliższych najciężej poprosić ale są takie osoby jak my, wielka Tumblrowa rodzina, która zrobi dla ciebie wszystko! My nie będziemy oceniać cię na podstawie pewnej X . Bądź sobą, nie udawaj kogoś kim nie jesteś, a jeśli ktoś od ciebie tego oczekuje, weź słuchawki i miej po prostu z całego serca, całą sobą, najdrobniejszą swoją cząsteczką wyjebane na tę osobę! Ma kochać, akceptować czy szanować Ciebie, a nie sobowtóra jakiejś perfekcjonistki! Dziwisz się, że takie osoby jak ty, czy wiele innych dziewczyn/chłopaków w podobnej sytuacji są gnębione przez wytapirowane lale czy ważniaków co pod toną mięśni mają mózg wielkości orzeszka ziemnego! Oni po prostu się nas boją- dziwisz się? zaprzeczasz? Ludzie, których życie dopieszcza, którzy mają wszystko nie wiedzą czym jest strach, lęk, płacz, złamane serce, panikują na myśl o śmierci, a ty aniołku nie boisz się jej! Jesteś odważna w przeciwieństwie do tych prześladowców, co utrudniają ci na co dzień życie! Oni wiedzą,że jesteś silna, że jesteś znacznie silniejsza od nich i dlatego cię gnębią , bo chcą zniszczyć tą energię w twoim serduszku.chcą ją unicestwić, lecz ty im się nie daj! Pewnego dnia będziesz na tyle silna, że stawisz im czoło i to oni będą cię błagać o wybaczenie, będą się starać o twój szacunek, będą stawać na głowie żebyś czuła się dobrze! Ja już teraz jestem w stanie to zrobić! Zrobię wszystko żebyś chociaż przez ułamek sekundy poczuła się bezpieczna, żeby twoje serduszko zabiło mocniej, żeby malutki uśmieszek pojawił się na twojej ślicznej buźce. Jestem z tobą i wierze, że za kilka lat spotkamy się i powspominamy dawnych hejterów, którzy z nami przegrali :) Dla mnie już jesteś zwycięzcą! - przełamałaś się i powiedziałaś mi wszystko co ci na sercu ciążyło! To jest jeden wielki krok do przodu! Brawo! Wiem, że pokonasz chorobę, która jak mi napisałaś znów niestety wraca, ale nie ma muru, który razem nie będziemy w stanie zburzyć! Pokonamy je- obiecuję ci aniołku wygrasz wojnę z tymi wszystkimi ludźmi i pokonasz swoje słabości. Inni mogą w ciebie nie wierzyć ale ja znam się na ludziach i wiem, że ty jesteś wyjątkowa a tacy ludzie muszą żyć!





poniedziałek, 4 stycznia 2016
NATALIA - która mimo smutku w sercu zaraziła mnie uśmiechem :)
Zapraszam do rozmowy - http://dawidmoimzyciem-love.tumblr.com/
Pora na kolejną recenzję członka z lekko dysfunkcyjnej Tumblrowej rodzinki! Dzisiejszej nocy nie mogę spać, wiec postanowiłam nie zmarnować tych kilku godzin na bezsensowne leżenie i gapienie się w sufit. W tle gra mój ulubiony wykonawca, mam znacznie lepszy humor niż rano, kiedy to marzyłam o śmierci, a wszystko za sprawą zabawnej dziewczyny,która mimo wszystko stara się być silna, rozsiewa uśmiech mimo ogromnego smutku w sercu. Podziwiam ją za niesamowitą osobowość , za to w jaki sposób prowadzi Tumblra, bo obrazki przez nią udostępniane są odzwierciedleniem moich uczuć i zapewne nie tylko moich, bo i większości osób w podobnych stanach psychicznych, Zdjęcia są może i dołujące, niektórych mogą doprowadzić do płaczu, ale gdy je widzę czuję, że nie jestem sama, że są osoby, które przeżywają dokładnie to samo. Wtedy chcę im pomóc, bo nienawidzę gdy ktoś płaczę, nie chcę widzieć blizn na waszych dłoniach, nie chcę widzieć załzawionych oczów na twarzy tak pięknych osób. Tak jesteście piękne, wszystkie macie piękne oczka,nie płaczcie, nie zasłaniajcie łzami blasku bijącego z nich , pokażcie światu piękno jakie z nich bije! Oczy są odzwierciedleniem duszy, przynajmniej tak słyszałam, a wy moje skarby macie niesamowite duszyczki, a co za tym idzie wasze oczka są najpiękniejsze na świecie.Nie znam imienia nastolatki o, której piszę, lecz czy imię jest takie ważne? czy wiek ma znaczenie? - to tylko zupełnie nic nie znaczące cyfry i ciąg liter nic więcej! Imię, wiek, masa ciała, po co komu to wiedzieć?! Czy nie najważniejsza jest osobowość, przecież charakter każdej osoby jest czymś unikatowych, jedynym w swoim rodzaju. Można mieć podobne zainteresowania, przechodzić podobny kryzys w życiu ale nikt nie jest taki sam, każdy człowiek jest inny i to czyni go wyjątkowym. Nastolatka o, której jest ten post zachwyciła mnie głównie swoim podejściem do życia. Pokazała mi, że mimo że świat się wali trzeba zawsze iść z podniesioną głową przez życie bo uśmiech ma magiczną moc i potrafi zdziałać cuda! Nie pisałam z nią długo lecz czytając jej wypowiedzi uśmiechałam się za co jej z całego serca bardzo dziękuje :) O a jednak poznałam jej imię - Natalia. A Więc kochana mam nadzieję, że czytając tego posta na twarzy zagości promienny uśmiech od ucha do ucha.

Pora na kolejną recenzję członka z lekko dysfunkcyjnej Tumblrowej rodzinki! Dzisiejszej nocy nie mogę spać, wiec postanowiłam nie zmarnować tych kilku godzin na bezsensowne leżenie i gapienie się w sufit. W tle gra mój ulubiony wykonawca, mam znacznie lepszy humor niż rano, kiedy to marzyłam o śmierci, a wszystko za sprawą zabawnej dziewczyny,która mimo wszystko stara się być silna, rozsiewa uśmiech mimo ogromnego smutku w sercu. Podziwiam ją za niesamowitą osobowość , za to w jaki sposób prowadzi Tumblra, bo obrazki przez nią udostępniane są odzwierciedleniem moich uczuć i zapewne nie tylko moich, bo i większości osób w podobnych stanach psychicznych, Zdjęcia są może i dołujące, niektórych mogą doprowadzić do płaczu, ale gdy je widzę czuję, że nie jestem sama, że są osoby, które przeżywają dokładnie to samo. Wtedy chcę im pomóc, bo nienawidzę gdy ktoś płaczę, nie chcę widzieć blizn na waszych dłoniach, nie chcę widzieć załzawionych oczów na twarzy tak pięknych osób. Tak jesteście piękne, wszystkie macie piękne oczka,nie płaczcie, nie zasłaniajcie łzami blasku bijącego z nich , pokażcie światu piękno jakie z nich bije! Oczy są odzwierciedleniem duszy, przynajmniej tak słyszałam, a wy moje skarby macie niesamowite duszyczki, a co za tym idzie wasze oczka są najpiękniejsze na świecie.Nie znam imienia nastolatki o, której piszę, lecz czy imię jest takie ważne? czy wiek ma znaczenie? - to tylko zupełnie nic nie znaczące cyfry i ciąg liter nic więcej! Imię, wiek, masa ciała, po co komu to wiedzieć?! Czy nie najważniejsza jest osobowość, przecież charakter każdej osoby jest czymś unikatowych, jedynym w swoim rodzaju. Można mieć podobne zainteresowania, przechodzić podobny kryzys w życiu ale nikt nie jest taki sam, każdy człowiek jest inny i to czyni go wyjątkowym. Nastolatka o, której jest ten post zachwyciła mnie głównie swoim podejściem do życia. Pokazała mi, że mimo że świat się wali trzeba zawsze iść z podniesioną głową przez życie bo uśmiech ma magiczną moc i potrafi zdziałać cuda! Nie pisałam z nią długo lecz czytając jej wypowiedzi uśmiechałam się za co jej z całego serca bardzo dziękuje :) O a jednak poznałam jej imię - Natalia. A Więc kochana mam nadzieję, że czytając tego posta na twarzy zagości promienny uśmiech od ucha do ucha.
DARIA!- cudowna, młodziutka dziewczyna, która zmieniła mój światopogląd !
ZAPRASZAM DO MNIE ! - http://dawidmoimzyciem-love.tumblr.com/ Założyłam Tumblra i jestem totalnie zszokowana ! Nie sądziłam,że tam jest tyle tak cudownych osób! Na prawdę nie byłam świadoma tego,że spotkam tam osoby zupełnie podobne do mnie- moje bliźniacze siostry i braci. Coś czuję, że ta strona odmieni moje życie, bo po raz pierwszy poczułam się tak naprawdę zrozumiana,poczułam, że nie jestem z tym wszystkim sama. Dziękuje pewnej 14- letniej Darii za dzisiejszą rozmowę, na prawdę mi dzisiaj pomogłaś i mam nadzieję, że ja również pomogłam Tobie rozpalić płomyczek nadziei w serduszku. Przyznam się do czegoś, do dnia dzisiejszego myślałam, że takie małolaty nie wiedzą co to znaczy mieć prawdziwy nie dół lecz kanion psychiczny, który każda przykrość jest w stanie pogłębić, Daria Ty odmieniłaś mój światopogląd, już wiem, że wiek jest tylko nic nie znacząca cyferką. Nie ważne czy ma się 10, 14 czy 18 lat każdy może doświadczyć cierpienia, każdy z tych osób może okazać się o wiele bardziej skrzywdzony przez los niż taki 30 latek, który stwierdzi " co takie dziecko może wiedzieć o życiu? " Dzięki Tobie kochana przestałam wierzyć w poglądy tych starszych z pozoru mądrzejszych ludzi i ujrzałam jaka jest rzeczywistość. Otarłaś z mych oczu mgłę, która przesłaniała mi prawdziwą rzeczywistość! Dziękuje za jakże przydatną lekcję życia i trzymam kciuki za Ciebie. Pamiętaj zawsze musi być gorzej, żeby później było lepiej:) Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale masz motywacje, masz wspaniałych przyjaciół i chłopaka dla którego jesteś całym światem więc walcz o swoje marzenia! Ja jestem z Tobą i wierzę całym serduszkiem, że zasypiemy ten kanion w , którym jesteśmy, a na jego miejscu wyrosną piękne roślinki takie tak twoja śliczna buźka :*


piątek, 1 stycznia 2016
Coś jest nie tak !
Nie wiem co się dzieje, jestem z tym wszystkim sama! Czuje się z dnia na dzień słabsza, nie mam siły wejść po schodach, a jeszcze rok temu biegałam po nich z uśmiechem na twarzy. Boję się, tak cholernie bardzo się boję, że to wszystko mnie wykończy, że pewnego dnia nie będę miała siły żyć- boję się, że umrę. Byłam piękna miałam śliczne włosy, długie paznokcie i byłam szczęśliwa miałam masę energii, lecz teraz coś się zmieniło. Ja nie chce być chora, ale moje objawy na to wskazują. Wzrok mi się pogorszył, teraz muszę nosisz okulary, które i tak są za słabe na moją wadę. Najbardziej dołuje mnie fakt, że straciłam ponad połowę moich włosów, zapuszczałam i musiałam ściąć , bo wyglądały nieestetycznie. Teraz wyglądam jak strach na wróble, brzydka idiotka! powinnam umrzeć jak najszybciej bo z takim wyglądem daleko nie zajdę!

Subskrybuj:
Posty (Atom)